Wywiady
-
Wywiad z Waldemarem Stawowczykiem
Jak zaczęła się Pana przygoda z psim sportem?
W moim przypadku od zrządzenia losu. Kilkanaście lat temu jadąc do pracy znalazłem błąkającego się po ulicy psa w typie syberian husky. To był Manu, przygarnąłem go, szybko dołączył do niego husky – Chinook. Natura tych psów jest niepokorna, trzeba było znaleźć sposób na jej okiełznanie, by mieszkanie – wtedy jeszcze w bloku – nie przeistoczyło się w obraz nędzy i rozpaczy. Zawsze lubiłem aktywność fizyczną, należało więc znaleźć dyscyplinę, która połączy moją chęć uprawiania sportu i da się wyżyć czworonogom. Nie ma lepszego połączenia niż mushing.
-
Park Pamięci – Czas pożegnania
Czasami nadchodzi taki czas… Bardzo smutny czas, w którym musimy pożegnać się ze swoim najlepszym przyjacielem. Przed oczyma mamy kilka lub kilkanaście wspaniałych lat życia u boku wiernego kompana, wspólne zabawy, spacery, zwierzania komuś kto zawsze wysłucha i poliże po policzku. Nikt z nas nie chce tego przechodzić jednak w końcu musimy się z tym zmierzyć. Na szczęście są tacy ludzie… Wspaniali, kochający i troskliwi, którzy stworzyli miejsce do takich pożegnań… Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić wywiad przeprowadzony z Dawidem, który pracuje w Parku Pamięci.
-
Wywiad z Alicją Zmysłowską
Alicja Zmysłowska pochodzi ze Śląska, ma zaledwie 20 lat a jej fotografie urzekają ludzi na całym świecie. Jak sama mówi, psy kocha od zawsze. Z czasem udało jej się połączyć miłość do psów z drugą pasją – fotografią. Jej fotografie pokazują psy w niezwykły, bajkowy sposób. Ktoś z Was jeszcze nie zna Alicji i jej prac ? Zapraszamy do przeczytania wywiadu.
-
Życie z niepełnosprawnym psem – Ania i Blues
Zwierzę niepełnosprawne wzbudza w ludziach litość, a czasami nawet strach. Niektórzy nie wyobrażają sobie zaadoptować niepełnosprawnego psa, gdyż taka adopcja kojarzona jest z ogromną odpowiedzialnością. Wielu ludzi decydując się na psa chce być dumnymi jego właścicielami, często wybór pada na psy rasowe lub te o oryginalnej urodzie. Na szczęście znamy także osoby, które nie bały się podjąć wyzwania i mają za członka rodziny niepełnosprawnego psa. Jedną z takich osób jest Ania właścicielka głuchego Bluesa.