Jolly Ball Tug-n-Toss
Kochani dzisiaj z wielką przyjemnością przedstawimy Wam recenzje JollyBall Tug-n-Toss czyli ooogromnej i fantastycznej piłki ! 🙂
Co to jest za piłka ?
Jolly Ball Tug-n-Toss początkowo została zaprojektowana do zabawy dla koni, szybko jednak stała się ulubioną zabawką naszych psów. Piłka wraz z uchwytem wykonana jest z nietoksycznej grubej pianki, jest pusta w środku, można ją mocno ścisnąć a ona wraca do poprzedniego kształtu. Doskonale odbija się od podłoża, toczy się, nadaje się do aportowania,gry w nogę i w dodatku pływa ! Tobiś posiada piłkę w kolorze jasno niebieskim w rozmiarze 25cm do wyboru są jeszcze piłki w kolorach (pomarańczowym, różowym itp) oraz rozmiarach ( 10cm, 15cm, 20cm).
Gdy wyjęłam zabawkę z opakowania i chciałam zrobić Tobiemu zdjęcia z nową,nieubrudzoną piłką czekało mnie trudne zadanie. Pies od razu wiedział, że zabawka jest dla niego i do czego służy. Uff jakoś udało się go ustawić. Kilka szybkich zdjęć i rzuciłam mu piłkę. Nagle słyszę głośne PYK!
Pomyślałam : Noo tak, złapał ją do pyska i od razu przebił.. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że piłka jest cała.. Obejrzałam ją dokładnie z każdej strony,znalazłam dziurkę po zębie ale z piłką nic się nie stało.. Jak to możliwe ?! A właśnie, że możliwe.. Od tamtej pory JollyBall Tug-n-Toss stała się naszą ulubioną piłką… hmm i w sumie jedyną, której Tobi nie zniszczy 😀 Jedynym minusem, z którym spotkaliśmy się na początku testowania było to, że Tobi mocno wbijając zęby w piłkę nie mógł ich wyciągnąć bez mojej pomocy. Myślę jednak, że to kwestia wprawy, ponieważ teraz radzi sobie świetnie. Pamiętajmy jednak, aby kontrolować psa podczas zabawy i nie zostawiać go z zabawkami sam na sam.
Jolly Ball Tug-n-Toss po dwóch miesiącach testowania.
Tak jak pisałam na początku, tak jest i teraz.. Piłka po dwóch miesiącach nadal jest w bardzo dobrym stanie, oczywiście zrobiło się w niej więcej dziurek od psich zębów, ale to w niczym nie przeszkadza. Rączka znajdująca się przy zabawce stała się moim sprzymierzeńcem, nie muszę dotykać ręką piłki ubrudzonej psią śliną, sierścią i błotem. Początkowo myślałam, że rączka może trochę przeszkadzać podczas turlania się, ale tak się nie stało. Fajnie jest oglądać zadowolonego psa, który gania szaloną piłkę, ponieważ ta odbijając się od nierównego podłoża ucieka.
Jeśli porównamy sobie cenę Jolly Ball Tug-n-Toss z ceną normalnej piłki, możemy przetrzeć oczy ze zdumienia i stwierdzić, że nie warto wydawać tyle pieniędzy.Ja jednak sądzę, że warto. Patrząc na to ile Tobi zniszczył zwykłych piłek i ile mnie to kosztowało, mogłabym mieć za te pieniądze już ze dwie Jolly Ball w średnim rozmiarze. Poza tym żywotności Jolly Ball nie ma co porównywać z innymi piłkami, tamte przy niej wymiękają 😉 Mam nadzieję, że ta zabawka posłuży nam przez kilka pięknych lat..
PLUSY :
+ Dostępność różnych kolorów i rozmiarów.
+ Piłka posiada rączkę.
+ Bardzo wytrzymała.
+ Nadaje się do aportowania, gry w nogę, turlania.
+ Unosi się na wodzie.
+ Lekka.
+ Idealna dla psów kochających piłki.
MINUSY :
– Do dziurek zrobionych przez psie zęby dostaje się więcej zanieczyszczeń(trzeba dokładniej wyczyścić)
– Początkowe problemy psa z wyciągnięciem mocno wbitych zębów z piłki.
Gdzie można kupić Jolly BallTug-n-Toss ?
W sklepie zoologicznym LUPO : http://www.lupo.sklep.pl/jolly_ball_tug_n_toss
Zapraszamy także na fanpage sklepu : https://www.facebook.com/luposklep
5 komentarzy
Bogumiła
Powoli przymierzamy się do zakupu tego cuda, ponieważ Mia jest wielką fanką każdego turlającego się wynalazku więc chyba się skusimy!!
Pies moją miłością
U nas bardzo dobrze sprawdziła się taka wielka piłka, na razie nie ma zabawki, która byłaby fajniejsza 🙂 Nagram do recenzji jeszcze filmik to zobaczycie jak fajnie się odbija i ucieka 😀
Fero
Piłka wygląda świetnie! (Jak ta do skakania z dzieciństwa :D) Cena jest faktycznie wysoka, szczególnie biorąc pod uwagę psa, który nie niszczy zabawek. Chociaż podejrzewam, że Fero chętnie dodałby ją do swojej i tak już pokaźnej kolekcji zabawek 😀 Czy ta piłka jest piankowa? Tak przynajmniej wygląda na zdjęciu 🙂
Fero
Piłka wygląda świetnie! (Przypomina taką do skakania z dzieciństwa :D) Fero jako fanatyk piłek wszelakich, zapewne nie odstąpił by jej na krok. Choć muszę przyznać, że cena faktycznie powala, biorąc pod uwagę, że moje kudło nie niszczy zabawek, byłaby to raczej kolejna do i tak całkiem imponującej kolekcji. Czy ta piła jest piankowa?
Pies moją miłością
Trudno powiedzieć 😀 To jest taka gruba, mocna pianka albo guma.. Nie przypomina to jednak piankowych piłek dla dzieci 🙂