Preparaty

Czyste zęby i zdrowy brzuszek z Vetfood

Higiena jamy ustnej zwierzaka jest niezwykle ważna, dlatego warto ją rozpocząć wraz z jego przybyciem do naszego domu. Przyzwyczajenie psa do zabiegów pielęgnacyjnych, ich systematyczność oraz stosowanie odpowiednich preparatów może przynieść zadowalające nas efekty. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o metodach zapobiegania formowania się płytki nazębnej oraz o objawach problemów stomatologicznych zajrzyjcie do naszego zeszłorocznego wpisu: preparaty-do-higieny-jamy-ustnej-od-vetfood

Dzięki udziałowi w Top For Dog miałam okazję po raz kolejny poznać produkty marki Vetfood i zadbać o higienę jamy ustnej moich psów. Tym razem przetestowaliśmy nie tylko preparaty przeznaczone do aktywnej higieny jamy ustnej, ale także te, które zapewniają nam higienę pasywną, czyli taką która nie wymaga szczotkowania lub przecierania zębów.

Pierwsza myśl, gdy wyobrażamy sobie higienę jamy ustnej? Szczoteczka do zębów!  Jest to prawidłowe skojarzenie, jednak warto zaznaczyć, że szczoteczki przeznaczone dla zwierząt różnią się od tych ludzkich. Vetfood stworzyło specjalną szczoteczkę z dwoma głowicami, która lepiej dociera do trudnodostępnych miejsc i efektywnie je oczyszcza. Włosie jest dość twarde, a rączka szczoteczki dostosowana do wielkości naszego pupila.

Tutaj warto zaznaczyć, że przy oczyszczaniu zębów szczoteczką powinniśmy wybrać pastę przeznaczoną dla psów. Nie używajmy ludzkich past, które często zawierają szkodliwy dla psiaków ksylitol. Jeśli dopiero zaczynamy dbać o higienę jamy ustnej naszego psa, róbmy to delikatnie. Pchełka pierwszy raz miała kontakt ze szczoteczką, dlatego pozwoliłam jej na podgryzanie i lizanie tego dziwnego urządzenia. Po oczyszczeniu kilku ząbków nagradzałam ją smakołykiem.

Bardzo podobny preparat do testowanego przez nas w tamtym roku Oral Cleansing Gel. OraZn także występuje w postaci żelu, który łatwo rozprowadza się w jamie ustnej zwierzaka. Co ważne zawiera on bezsmakowy, zneutralizowany cynk, dlatego jest lepiej przyjmowany przez małe psy czy koty.

Trzeba przyznać, że Mopsia i Pchełka całkiem nieźle znoszą aplikowanie tego preparatu. Oprócz nieco skwaszonej miny przy rozprowadzaniu go językiem, nie zauważyłam jakiejś wielkiej niechęci do ponownego aplikowania. W czasie testów Pchełka zaczęła wymieniać zęby z mleczaków na stałe i preparat bardzo pomógł w neutralizowaniu przykrego zapachu z pysia.

– neutralizuje przykry zapach z jamy ustnej
– ogranicza tworzenie się płytki nazębnej
– ogranicza ryzyko wystąpienia stanów zapalnych dziąseł.

Chyba ulubiony preparat Tobiego, nie trzeba z nim robić nic więcej, jak tylko wypić wodę, w której się znajduje. Płyn Healthy Gums – zawiera zneutralizowany glukonian cynku z dodatkiem szałwii i zielonej herbaty, przez co ładnie pachnie.

Skutecznie łagodzi stany zapalne gardła i jamy ustnej, w tym podniebienia i dziąseł. Zawarte w szałwii taniny, olejek eteryczny i gorycz karnozol stanowią silną broń w walce z zakażeniami. Działają antyseptycznie i grzybobójczo, hamują namnażanie się bakterii chorobotwórczych.

Skutecznie ogranicza ryzyko wstąpienia nowotworów jamy gębowej, gardła i  przełyku. Zawarty w zielonej herbacie galusan epigallokatechiny (EGCG) wykazuje działanie immunomudulujące chroniąc pacjenta przed rozwojem złośliwych nowotworów jamy ustnej, nie wykazując przy tym działań ubocznych.

– uszkodzenia i rany błony śluzowej jamy ustnej oraz języka,
– osadzanie się bakteryjnej płytki nazębnej,
– przykry zapach wydychanego powietrza.

Preparat, który już dawno chciałam przetestować. Trochę się go obawiałam ze względu na zawartość alg morskich, po których Tobi miał biegunki. Po Plaque Control biegunek nie było! I tak się teraz zastanawiam czy to dzięki podawaniu alg w mniejszych dawkach, czy może te algi są lepszej jakości?

Zmienia właściwości śliny, co utrudnia osadzanie się nalotu i tworzenie kamienia nazębnego oraz zmniejsza ogólną ilość bakterii bytujących w jamie ustnej, tym samym zapobiega pojawianiu się nieprzyjemnego zapachu. Kiedy algi dostają się do przewodu pokarmowego, ich aktywne składniki  trafiają do krwiobiegu, zmieniając skład śliny w taki sposób, że przyczynia się ona do rozpuszczania kamienia i przeciwdziała osadzaniu się na zębach płytki bakteryjnej.

– akumulacja bakteryjnej płytki nazębnej,
– przykry zapach w jamie ustnej,
– niedobory witamin i składników mineralnych,
– detoksykacja organizmu.

Po podawaniu tego preparatu zauważyłam, że rzeczywiście ślina Tobiego uległa zmianie. Gdy Tobi się ślinił, zostawiał na legowisku i podłodze plamy, które słabo się zmywały. Były trochę lepiące, a po wyschnięciu robiły się białe. Teraz ten problem jest mniejszy, jednak nie zniknął całkowicie. Zapach z pysia też jest lepszy.

Oprócz preparatów do higieny jamy ustnej poznaliśmy świetny preparat FLORActiv, który pomógł nam przy problemach brzuszkowych. FLORActiv wspomaga właściwe odżywienia komórek jelita cienkiego, ich regenerację oraz odtworzenie lub utrzymanie właściwej mikroflory przewodu pokarmowego. Dodatkowo wspiera układ immunologiczny.

FLORActiv zawiera takie substancje jak: L-glutamina, Inulina, Oligofruktoza, Witamina A, Ekstrakt z zielonej herbaty i Cynk.

– nieprawidłowa dieta
– zaburzenia trawienne związane z błędami dietetycznymi (np. nagła zmiana diety)
– choroby przewodu pokarmowego i trzustki przebiegające z zaburzeniem mikroflory jelitowej, uszkodzeniem enterocytów i spadkiem odporności
– choroby przewodu pokarmowego wynikające z czynników stresowych,
– choroby przewodu pokarmowego o charakterze autoimmunoagresji, choroby nowotworowe
– nietolerancja i alergia pokarmowa
– antybiotykoterapia (w trakcie i po kuracji)

Lubię preparaty od Vetfood, ponieważ spełniają swoją funkcję. Oczywiście, nie ma co oczekiwać spektakularnych rezultatów, jeśli wcześniej zaniedbało się higienę jamy ustnej swojego zwierzaka. Żaden z powyższych preparatów nie ściągnie nam nagromadzonej przez lata płytki nazębnej, jednak może chronić przed jej powstawaniem. Bez wątpienia mogę polecić te preparaty każdemu opiekunowi, który chce systematycznie pielęgnować psie zęby i dziąsła. Pamiętajcie jednak o doborze odpowiedniego środka dla pupila. Nie wybierajmy szczoteczki u psa, który panicznie boi się zaglądania do pyszczka. W takim wypadku wybierzmy najmniej inwazyjny środek jak np. OraZn, który możemy zaaplikować w kilka sekund. Jeśli nasz psiak nie ma problemu z manewrowaniem czymś w pyszczku to śmiało możemy sięgnąć po chusteczki oczyszczające, które miałam okazje sprawdzić w tamtym roku.  Są naprawdę świetne!

Zapraszam Was do zapoznania się z całą gamą produktów przeznaczonych do pielęgnacji psich zębów i dziąseł. Może znajdziecie coś dla swojego pupila? 🙂 Zakupić je możecie w sklepie Haudi 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 − 1 =