Świecący identyfikator NeonTags
Dla każdego opiekuna ważne jest, aby jego pies był bezpieczny i trafił do domu np. w razie ucieczki . Niewątpliwie pomagają nam w tym chipy oraz identyfikatory, których na rynku pojawia się coraz więcej. Sprawą nie mniej ważna jest to, aby identyfikator, który jest przy psie był dobrze widoczny i czytelny. Odpowiedzią na te dwa zagadnienia może być NeonTags.
Czym jest NeonTags ?
NeonTags to identyfikatory w kształcie kostki, które naturalnie świecą w ciemności. Stworzone są ręcznie z kryształków luminoforu. Kryształki te pod wpływem światła dziennego jak i sztucznego rozbłyskują w mroku. Istotne jest to, że NeonTags nigdy nie utracą swoich właściwości świecenia, czego nie można powiedzieć o świecących identyfikatorach napędzanych na baterie. Kostki NeonTags są wodoodporne więc nie straszne im są kąpiele w morzu czy jeziorze. Grawer w kostce jest wykonany laserowo i uzupełniony specjalną mieszanką farb dla większej trwałości.
Bardzo miłym zaskoczeniem jest to, że firma beLumi wkłada wiele serca i pracy nie tylko w wyprodukowanie identyfikatorów, ale także w staranne i estetyczne zapakowanie ich. W pudełeczku, które dostałam znajdował się list, w którym firma opisuje sposób użytkowania NeonTags, a także zawiadomienie o 6-miesięcznej gwarancji jaką jest objęta kostka.
Identyfikator można czyścić wodą z mydłem i posiada on trzy warianty mocowania :
* małe kółeczko breloczkowe
* duże kółeczko breloczkowe (przeznaczone do obroży z bardziej masywnymi okuciami)
* opaska zaciskowa (której nie otrzymaliśmy, ale dla mnie to nie było problemem, ponieważ mam sporo takich w domu, poza tym i tak wybrałabym drugi wariant)
Oprócz listu w pudełeczku znalazł się także długopis, dwa psie ciasteczka oraz certyfikat skierowany do Tobiego i podpisany własnoręcznie przez projektantkę NeonTags Dorotę Łacek-Gorczyca. No i teraz gwóźdź programu – NeonTags. I to w pudełeczku, które aż dech zapiera ! Czy tam w środku jest pierścionek zaręczynowy ?! Hehe niee, ale myślę że nie jedna pani ucieszyła by się na widok takiego pudełeczka.
No to przejdźmy do testów. Okres testowania przypadł na czas letni, dlatego mogliśmy dla Was sprawdzić jak NeonTags sprawdza się w warunkach wodnych. Wybraliśmy się z Tobim na kilka dni nad jezioro : woda, słońce, piach a wraz z nimi kąpiele, tarzanie i szalone gonitwy. Wodny test NeonTags zdało na 5 ! Kostce nie straszne jest nurkowanie, panierowanie (tarzanie w piachu) a także otrzepywanie się przez psa. Identyfikator rzeczywiście jest wodoodporny i ma solidne mocowanie.
Podczas miesięcznych tesów nic się nie ułamało, nie odpadło oraz nie zdrapało. Grawer został nie tknięty choć na początku myślałam, że mieszanka farb, która znajduje się w środku może się skruszyć i wypaść.
Za pierwszym razem, gdy chciałam naświetlić kostkę, położyłam ją w samo południe na parapecie. Po jakiś dwóch godzinach świeciła już pełnym blaskiem. Następnie nałożyłam ją psu na wieczorny spacer. Kostkę można było zobaczyć z kilku metrów. Wraz z oddalaniem się psa, kostka była coraz mniej widoczna. Następnego dnia chciałam sprawdzić jakiej mocy nabierze NeonTags, gdy będzie cały dzień przypięty do psiej obroży. W tym wypadku oświetlenie nie było, aż tak intensywne. Myślę, że złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze Tobi ma długą, gęstą sierść, która częściowo zakrywała identyfikator. Po drugie pies nie spędzi dwóch godzin w pełnym słońcu. Gdy jesteśmy na działce psiak zawsze chowa się pod naszym wielkim orzechem lub leci do domu schłodzić się na zimnych płytkach. Tak więc kostka nie ma możliwości w pełni naładować kryształków słońcem. Miejmy jednak świadomość, że nie jest to urządzenie napędzane na baterie. Świecić będzie zawsze, jednak nie tak intensywnie jak latarka. Może porównanie NeonTags z latarką nie jest zbyt korzystne, ale sądzę że identyfikator jest w stanie się obronić 😉 Pomyślmy… Na wieczornym spacerze gubi ci się pies. Dookoła nie ma latarni, są tylko polany i las. Nagle ktoś znajduje Twojego psa, pierwsze co robi to szuka identyfikatora z nr telefonu. Ok., znajduje zwykły identyfikator. Aby przeczytać numer musi podświetlać go komórką, wstukiwać kilka cyfr i znowu podświetlać (chyba, że zapamięta cały numer od razu, co jest trudne przy zagubionym , wiercącym się psie) w przypadku NeonTags numer od razu jest podświetlony i można go spokojnie spisać.
Cena a jakość :
Koszt NeonTags to 79zł w porównaniu do zwykłej plastikowej adresówki, ktoś mógłby złapać się za głowę i pomyśleć „oszaleli !”. Ja natomiast myślę, że nie. Każda kostka jest wykonana ręcznie (nie ma dwóch identycznych), wiecie ile serca i talentu trzeba włożyć, aby stworzyć takie rękodzieło ? Tak, to jest rękodzieło. Drugą sprawą jest to, że kostka świeci zawsze, nie trzeba jej naprawiać czy wymieniać baterii – wystarczy słońce. Ostatnią rzeczą jest solidne mocowanie. W czasie naszych testów przeszła naprawdę wiele. Była testowana przez dużego, silnego psa, który nie raz zgubił adresówkę, szczególnie podczas wypadów nad jezioro. Dlatego jeśli wasz pies nie jest specjalistą od gubienia i jedzenia identyfikatorów, a chcielibyście, aby miał coś ładnego i praktycznego to zachęcam do zakupu 😉
Plusy :
+ Solidne mocowanie.
+ Zawiera najważniejsze informacje.
+ Świeci cały czas, wystarczy kontakt z światłem dziennym jak i sztucznym.
+ Nocą oświetla imię psa i numer telefonu.
+ Jest wodoodporna.
Minusy :
– Światło kostki widoczne tylko z kilku metrów.
– Słabsze naświetlanie „na psie”
Jeśli chcecie lepiej poznać NeonTags lub dokonać zakupu zapraszamy :
Jeden komentarz
Natalia
Zgadzam się w 100%.
Kostka jest świetna. Uwielbiam ją.